Jeśli zastanawiasz się czym jest dwubój olimpijski, a także dlaczego warto go trenować to koniecznie przeczytaj ten artykuł. Znajdziesz w nim wszystkie najważniejsze informacje dotyczące tego zagadnienia!
Czym jest dwubój olimpijski?
Dwubój olimpijski jest to konkurencja, w której podnosimy ciężary za pomocą dwóch technik. Składa się aż z 2 bojów – rwania oraz podrzutu. Ta pierwsza czynność polega na uniesieniu sztangi z pomostu bezpośrednio nad głowę, trzeba ją przytrzymać. Za to podrzut jest to unoszenie najpierw obciążenia na klatkę piersiową, a potem następuje, tak zwane „wybicie góry”, a więc unoszenie sztangi ponad głowę.
Na olimpiadzie dwubój bazuje na precyzyjnych wytycznych, bo bardzo liczy się dokładność, jak i technika. Na siłowni możemy wykonywać ćwiczenia w stylu olimpijskim, poza tym liczne modyfikacje.
Podnoszenie ciężarów jest najlepszą metodą na kształtowanie:
- siły
- mobilności
- mocy
- dynamiki
- koordynacji
- eksplozywności
- stabilności.
Istnieją tu trzy fazy ruchu:
- Zabranie sztangi
Nogami odpychamy się od podłoża i podnosimy ciężar powyżej kolan. Pojawia się już na początku dużo problemów technicznych, między innymi za szybkie unoszenie bioder.
- Poderwanie sztangi
Ten ruch następuje, gdy mijamy rzepkę i przyspieszamy na udach. Są dwie szkoły, jak wykonać tę czynność. Pierwsza zaleca ciągnięcie sztangi po udach, a druga – prowadzenie jej po ciele, ale bez dotykania.
- Przyjęcie sztangi
Tu przenosimy ciężar ciała pod sztangę, poza tym nadajemy jej kierunek poprzez siłę własnych nóg. Jest wersja siłowa (polega na tym, że po poderwaniu rozrzucamy stopy, przyjmujemy sztangę w pozycji maksymalnie co ważne niecałego pół przysiadu, w zależności od ciężaru przechodzimy następnie do wersji technicznej) bądź techniczna (w tym wypadku schodzimy do pełnego przysiadu w celu przejęcia sztangi, jak najniżej się ud).
Technika dwuboju – co jest najważniejsze?
Niestety, ale w przypadku dwuboju technika jest istotna. Dochodzenie do właściwego wzorca trwa nawet latami, poza tym wymaga sporo praktyki. Najważniejsza jest mobilność oraz szybkość. Odpowiedni zakres ruchu, jak i eksplozywność pomaga nam zaangażować mięśnie do intensywnego wysiłku fizycznego. To przydaje się też podczas zgrania całej sekwencji w czasie.
W dwuboju liczy się technika, tak samo jak aspekt siłowy. Opieka trenerska jest tu niezbędna, ponieważ z filmików instruktażowych ciężko będzie nam nauczyć się dobrych podstaw, nie mówiąc o ich opanowaniu. Pomoc fachowca jest wobec tego nieoceniona. Złe nawyki będzie później trudno zredukować, więc lepiej zacząć od solidnej bazy wiedzy od początku przygody z tym sportem.
Technika dwuboju musi być spójna oraz sensowna, bo tylko tak uda się osiągnąć dobre wyniki. Rwanie to jeden płynny ruch przemieszczania gryfu za głowę, a podrzut to podnoszenie sztangi na klatkę piersiową, a dopiero za chwilę następuje jej „wybicie w górę”.
Kiedy mowa o treningu dwuboju olimpijskiego z reguły koncentruje się na niskiej objętości ze znikomą ilością fazy ekscentrycznej ruchy, a ona jest niezbędna do budowy dużej ilości masy mięśniowej. Nogi, a także grzbiet mają potężne bodźce, nieco gorzej jest z ramionami oraz z klatką piersiową.
Zaleca się wobec tego uzupełniać ten typ aktywności jeszcze innymi ćwiczeniami, między innymi podciąganiem, staniem na rękach, wiosłowaniem jednorącz, czy pompkami na poręczach. To spowoduje, że dwubój będzie nam przychodzić łatwiej, a cała sylwetka będzie rozbudowywana w podobnym stopniu.
Dwubój olimpijski – jakie są korzyści z jego trenowania?
Dwubój siłowy uprawia coraz więcej osób, pewnie dlatego że ta forma ruchu ma masę zalet. Jakie są korzyści z trenowania? Przede wszystkim:
- Zyskujemy poprawę ogólnej sprawności
Nasza kondycja ruchowa zyska i to wiele. Do pracy podczas dwuboju angażujemy sporo grup mięśniowych. Nasza zwinność, szybkość, a także siła będzie zdecydowanie lepsza.
- Spalanie kalorii
Dwubój umożliwia nam pozbycie się naprawdę dużej dawki kalorii. Podnoszenie ciężarów powoduje ogromny wydatek energii, do tego pracuje duża grupa mięśni.
- Wyrzeźbienie sylwetki
Trening siłowy zwiększa średnicę włókien mięśniowych. Dużym plusem jest to, że ćwiczenia wymuszają na nas utrzymywanie prawidłowej postawy ciała, czyli wyprostowane plecy, jak i ściągnięcie łopatek. Za sprawą dwuboju olimpijskiego wysmuklisz sylwetkę, do tego wyrzeźbisz mięśnie.
Nie da się ukryć, że dwubój olimpijski przyda się przede wszystkim sportowcom, między innymi trenującym pływanie, hokej, lekkoatletykę, czy futbol amerykański.
Członkowie drużyn sportów kontaktowych stymulują ruchy, uderzenia, zatrzymania, przeciążenia, zmiany kierunków oraz oddziaływanie. W przypadku tych mniej kontaktowych bardziej liczy się dynamika, skoczność, jak i ekspresywność ruchów. Dwubój daje nam możliwość rozwijać wiele sprawności ogólnych!
Czy dwubój może trenować każdy?
Dwubój olimpijski może nieco mylić swoją nazwą, dlatego że to niekoniecznie jest opcja tylko i wyłącznie dla olimpijczyków. Nie ma wątpliwości, że to wymagający sport, mimo iż jest to trening funkcjonalny. Poziom zaawansowania nie ma znaczenia, bo nawet zaczynając masz szansę wpłynąć na sylwetkę, choć czeka Cię długa droga aż osiągniesz odpowiedni pułap możliwości.
To również świetna opcja dla ludzi, którzy pragną poprawić swoje wyniki sportowe. Podnoszenie ciężarów cieszy się coraz większą popularnością nie tylko wśród mężczyzn, ale i kobiet. Dwubój pozwala nam skupić się na rozwoju mocy, a także siły.
W zależności od poziomu zaawansowania trening dwuboju wygląda nieco inaczej, bowiem dopasowuje się go indywidualnie do potrzeb każdego zawodnika, tak jak obciążenie. Bez względu na stopień sprawności każdy może podjąć wyzwanie i spróbować swoich sił w tej dyscyplinie.
Dwubój może w zasadzie trenować każdy człowiek, choć pewne kontuzje oraz problemy z kręgosłupem wykluczają taką możliwość. Najlepiej skonsultować się z lekarzem bądź z fizjoterapeutą, aby mieć pewność że tego rodzaju sport nie przyniesie nam więcej strat niż korzyści.
Autor bloga FitRepublic.pl. Wieloletni praktyk treningu siłowego oraz certyfikowany trener osobisty. Oprócz treningów siłowych uprawiam również biegi na średni dystans oraz jestem propagatorem zdrowej diety i stylu życia.