Jak się ważyć? Wbrew pozorom nie jest to takie proste, jak się większości osób wydaje. Pewne niuanse mogą wpływać negatywnie na wynik, a niestety, o tym zapominamy. Będąc na diecie musimy kontrolować masę ciała regularnie, aby ocenić postępy bądź ich brak. Jak się ważyć? W naszym artykule znajdziesz 10 praktycznych rad w jaki sposób robić to prawidłowo!
Kiedy najlepiej się ważyć?
Trzeba pamiętać, że waga w ciągu dnia może się zmieniać ze względu, między innymi na temperaturę ciała, czy też spożywane pokarmy oraz napoje. Właśnie, dlatego najlepiej dokonywać pomiarów rano, gdy jesteśmy na czczo, choć już po pierwszej wizycie w toalecie. Dzięki temu uzyskamy w miarę miarodajny wynik. Tuż po wstaniu z łóżka jest to czas, w którym ważenie jest najkorzystniejszą opcją. Nigdy nie rób tego bezpośrednio po śniadaniu!
Jak się ważyć na wadze elektronicznej?
W sklepach znajdziemy mnóstwo urządzeń do pomiaru masy ciała. Waga elektroniczna ma praktyczny wyświetlacz, dzięki któremu jest dość dokładna, ponieważ pokazuje także gramy. Zasada jest tu taka sama, jak w przypadku każdego innego podobnego sprzętu. Musimy bowiem zadbać przede wszystkim o stabilne, gładkie podłoże, na którym ustawimy wagę. W innym wypadku złe ułożenie sprzętu wpłynie na rezultat.
Jak stawać na wadze elektronicznej?
Waga elektroniczna wymaga oczywiście w pierwszej kolejności włączenia. Wszystkie szczegółowe informacje dotyczące użytkowania zawsze pojawiają się w instrukcji obsługi, bowiem mogą się one różnić w zależności od modelu lub producenta.
Na wadze elektronicznej stajemy jak najbliżej środka, ale rozkładając równomiernie ciężar ciała. Z reguły po dwukrotnym mrugnięciu wyświetlacza pojawia się od razu wynik. Jeśli chcemy powtórzyć to musimy odczekać kilkanaście sekund. Dopiero po automatycznym wyłączeniu uda się ponownie dokonać ważenie.
Co ile się ważyć?
Wiele osób waży się codziennie, ale nie jest to najlepsza opcja. Należy pamiętać, że wahania wagi są normą, dlatego nie ma co martwić się na zapas, gdy pojawi się nieco więcej niż zazwyczaj. Wystarczy dokonać pomiar wagi tylko raz w tygodniu, aby dostrzec zmiany. W innym przypadku będziemy za mocno skupiać się na wyniku i za wszelką cenę dążyć do spadku, a to nie jest właściwa droga. Niektórzy fachowcy zalecają kontrolę masy ciała zdecydowanie rzadziej, bo tylko raz na miesiąc. Najlepiej indywidualnie pod siebie dopasować to co ile się ważymy.
6 rad dotyczących ważenia
Korzystaj z wagi powoli, nie spiesz się!
Jak się ważyć? Nie stawaj na wagę od razu! Należy pamiętać o kilku kwestiach, przede wszystkim poświęć na tę czynność około 3 minuty. Nie ma co się zbytnio spieszyć. Na spokojnie, powoli – tak właśnie trzeba się ważyć. Zawsze:
- waż się boso i w bieliźnie, albo w tym samym stroju, dzięki temu masz miarodajny wynik
- wagę ustaw na równej, płaskiej i twardej powierzchni (kafelki oraz panele są idealne!), w ten sposób nie wkradnie się żaden błąd
- na wadzę stój wyprostowany przez kilka sekund, koniecznie bez ruchu, bo przechylanie się może wpływać na wynik
- ustaw stopy równolegle, najlepiej na samym środku wagi
- dwukrotnie się waż, aby wykluczyć ewentualne błędy w trakcie pomiarów.
Dzięki tym prostym trikom uzyskasz właściwy pomiar wagi. Dobrze zapisywać sobie poszczególne odczyty, aby mieć porównanie oraz lepszy obraz zachodzących w ciele zmian.
Różnice wagi rano i wieczorem
W przypadku pań na masę ciała mocno wpływa cykl menstruacyjny. Widać to dość wyraźnie w zależności od dni. Tak naprawdę również sama pora doby ma tu ogromne znaczenie. Jak to wygląda? Rano na czczo wychodzi najmniej, za to wieczorem po całym dniu jedzenia, ruchu oraz z racji zatrzymywania się wody wynik jest już dużo wyższy. Różnice będą widoczne gołym okiem! Mogą one wynosić nawet kilka kilogramów, dlatego kluczowe jest używanie wagi o jednej porze.
Wybierz jedną porę ważenia
Jak się ważyć? Najlepiej zawsze o tej samej porze, przede wszystkim w godzinach porannych. W tym momencie dnia waga jest najniższa, a do dlatego że w nocy organizm spala nagromadzone zasoby, a my nie dostarczaliśmy mu energii. Zdarza się jednak tak, że obfite wieczorne ucztowanie może wykazać w trakcie pomiaru nawet o 1-2 kg więcej. Takie drobnostki są wbrew pozorom bardzo istotne, gdy zależy Ci na właściwym wyniku. Bierz pod uwagę różne aspekty nim staniesz na wagę!
Nie waż się po ciężkim treningu
Bardzo dużym błędem jest ważenie się po ciężkim treningu, dlatego że w czasie intensywnej aktywności fizycznej pojawia się zjawisko, tak zwanej pompy mięśniowej. Widać, że mięśnie puchną przez zatrzymaną wodę. To z kolei może negatywnie wpłynąć na wynik ważenia i go mocno zawyżyć. Zrób zatem to przed samym treningiem, a najlepiej na drugi dzień o poranku, gdy organizm się zregeneruje.
Zwróć uwagę na swoją sylwetkę, a nie tylko na wagę!
Pomiar wagi jest tylko jedną z możliwości kontroli masy ciała. Dobrze dodatkowo wykorzystywać klasyczny centymetr, a zatem sprawdzać regularnie obwody. Poniżej znajdziesz wskazówki, jak to prawidłowo robić:
- talia znajduje się nad najwęższą częścią brzucha – mierz na bezdechu, ale nie wciągaj brzucha!
- Pas znajduje się wokół pępka – mierz ciasno, jednak nie za mocno, również wykonujemy ten pomiar na bezdechu
- pośladki mierzymy w najszerszym miejscu – warto stać bokiem do lustra, albo skorzystać z czyjejś pomocy
- obwód łydki mierzymy w najszerszym miejscu, podobnie jak uda.
Obserwuj swoje ciało oraz zachodzące zmiany, wtedy mamy większe porównanie co do metamorfozy sylwetki. Pamiętaj, że w tej kwestii ubrania mogą dużo mówić! Nawet przy spadku niekiedy uda się zauważyć zwiększenie obwodów z racji rozbudowy tkanki mięśniowej.
Pamiętaj o zdjęciu ubrań i butów!
Wiele osób zapomina, że ubrania oraz obuwie swoje ważą. Wobec tego tak ważne jest zdjęcie, jak największej ilości warstw, dzięki temu wynik nie będzie zakłamany. Bielizna była by najlepsza, ewentualnie można pozostać w stroju, ale przy każdym pomiarze komplet powinien być taki sam dla większej pewności miarodajności. Co więcej, na wielu instrukcjach obsługi zaleca się ważenie wyłącznie boso.
Autor bloga FitRepublic.pl. Wieloletni praktyk treningu siłowego oraz certyfikowany trener osobisty. Oprócz treningów siłowych uprawiam również biegi na średni dystans oraz jestem propagatorem zdrowej diety i stylu życia.