Pływanie to świetna forma relaksu, która pozytywnie pływa również na wygląd naszej sylwetki. Czy sprawdza się w odchudzaniu? Ile kalorii można spalić pływając? Sprawdź koniecznie!
Korzyści płynące z pływania
Pływać można na otwartych, jak i na zamkniętych akwenach wodnych. Dzięki temu ta forma ruchu sprawdza się przez cały rok. Do wyboru mamy kilka stylów pływania, między innymi na plecach, czy „żabką”. To idealna opcja na relaks połączony z treningiem. W wodzie czujesz się odprężona, lekka i pozwalasz mięśniom się zrelaksować. Co więcej nawet osoby z nadwagą mogą uprawiać ten typ sportu bez obaw o obciążenie stawów.
Dzięki pływaniu:
- wzmacniasz mięśnie, zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne
- wspomagasz układ oddechowy, bo zwiększa się wydolność płuc
- pobudzasz układ krążenia
- poprawiasz kondycję oraz wytrzymałość
- korygujesz wady postawy
- poprawiasz swój nastrój
- redukujesz stres
- zmniejszasz dolegliwości bólowe pleców
- obniżasz poziom złego cholesterolu
- poprawiasz gibkość ciała.
Pływanie a odchudzanie
Nie ma wątpliwości, że pływanie może być przyczyną spadku naszej wagi. Jest to dość intensywny wysiłek fizyczny wobec tego uda nam się zmniejszyć tkankę tłuszczową. Co więcej mamy możliwość wyrzeźbić sylwetkę, a nawet rozbudować masę mięśniową. Pływanie pomaga również zmniejszyć widoczność cellulitu, dlatego że pozytywnie wpływa na ujędrnienie skóry. To będzie cudowny dodatek do treningu cardio.
Możesz nie tylko pływać, ale również ćwiczyć w wodzie. To pomaga w utracie kilogramów! Wykonuj zatem aerobik, jest wiele zajęć z trenerem, choć można nawet samodzielnie ruszać się na basenie. Maszerowanie, wymachy kończynami dolnymi, czy unoszenie nóg to najpopularniejsze pozycje. Pamiętaj jednak, że odpowiednia technika zapewnia nie tylko spadek wagi, ale i gwarantuje bezpieczeństwo w zamkniętym akwenie wodnym.
Jeśli w czasie kuracji odchudzającej uczęszczasz na basen to:
- nie wolno pływać na „pusty żołądek” ani bezpośrednio po spożyciu posiłku
- intensywność musi być dopasowana do naszych możliwości fizycznych
- pływanie zwiększa zapotrzebowanie kaloryczne dzienne, mniej to na uwadze planując swój jadłospis
- po zakończonym treningu nie można się objadać, wystarczy zdrowa przekąska, albo shake proteinowy.
Pływanie – ile można spalić kalorii?
To ile spalimy kalorii zależy głównie od intensywności, a także od czasu trwania treningu w wodzie. Pod uwagę należy brać jeszcze sam styl pływania oraz wagę ćwiczącego. Na przykład klasyczne pływanie pozwala w przeciągu godziny spalić miej więcej 250 kalorii, a tak zwany kraul już więcej, bo około 350 kalorii. Najlepiej ćwiczyć więcej niż 20 minut, ponieważ dopiero po takim czasie organizm zaczyna korzystać z nagromadzonych rezerw, w tym z tkanki tłuszczowej. Aczkolwiek po 10 minutach pływając:
- „żabką” stracimy 60 kalorii
- stylem grzbietowym stracimy 80 kalorii
- kraulem stracimy 100 kalorii
- stylem motylkowym stracimy 150 kalorii.
Przy regularnym ruchu co najmniej 3 razy w tygodniu można osiągnąć naprawdę imponujący wynik łącznych spalonych kalorii. Pamiętaj, że im bardziej urozmaicasz ten typ ruchu tym lepiej. Co ważne nigdy nie objadaj się po zakończonym treningu, bo zamiast schudnąć to dodatkowo przybierzesz na wadze. Woda zwiększa apetyt, ale zachowaj zdrowy rozsądek, sięgaj po zbilansowane posiłki, które pozwalają wykorzystać, tak zwane okno anaboliczne.
Czy każdy może pływać?
Tak naprawdę nie ma szczególnych przeciwwskazań do ruchu w wodzie. Należy wybierać jedynie miejsca, w których mamy zapewnione bezpieczeństwo i pomoc fachowca, a więc ratownika. Kolejną kwestią jest temperatura wody, nie zaleca się pływania w zimnych basenach, gdy ciało jest bardzo rozgrzane.
Osoby, które nie potrafią pływać mogą skorzystać z aerobiku grupowego, a więc prowadzone z instruktorem, albo z indywidualnych lekcji z nauczycielem. Wtedy poczują się bezpiecznie i pewnie w wodzie. Przydają się tu również liczne akcesoria, takie jak na przykład deska, która może nas asekurować.
Autor bloga FitRepublic.pl. Wieloletni praktyk treningu siłowego oraz certyfikowany trener osobisty. Oprócz treningów siłowych uprawiam również biegi na średni dystans oraz jestem propagatorem zdrowej diety i stylu życia.