Jogging ma różne odmiany. Bieganie w miejscu to dość popularna forma aktywności fizycznej, o której coraz więcej się mówi. Budzi ona sporo kontrowersji. Czy coś daje? Jakie są efekty biegania w miejscu? Sprawdź nasz artykuł, ponieważ tam znajdziesz wszystkie odpowiedzi!
Czy bieganie w miejscu odchudza?
Niestety, ale truchtanie w miejscu nie jest dobrym rozwiązaniem, gdy chcesz mocno zredukować swoją wagę. Jak wspomnieliśmy w ciągu 5 minut nie spalimy dużo kalorii, ale mimo wszystko wynik jest lepszy niż przy truchcie. Nie należy więc tego traktować jako jedyną formę ruchu, ale raczej jako wstęp do dalszego treningu.
Nie da się ukryć, że bieganie w domu w miejscu nie jest w stanie zastąpić intensywnego ruchu, który podkręca metabolizm oraz spalanie tkanki tłuszczowej. Za krótki czas biegu w miejscu nie pozwala pozbyć się skutecznie nagromadzonej tkanki. Dlaczego? Bo organizm dopiero po około 30 minut aktywności zaczyna korzystać z zapasów.
Slow jogging jest zdecydowanie lepszym wyborem jeśli zależy nam na redukcji wagi, nie tylko nie obciąża stawów, ale i spala więcej kalorii. To idealny wybór dla osób w podeszłym wieku bądź z nadwagą. Taka aktywność może pojawić się w ciągu dnia nawet kilkukrotnie. Ponadto powolny bieg ma wiele plusów.
Ile kalorii spala bieganie w miejscu?
Kiedy jesteśmy na redukcji zależy nam na utracie, jak największej ilości kalorii. Podczas pięciominutowego biegu w miejscu możemy stracić tylko 45 kcal. Wynik nie jest imponujący, bo na przykład 5 minutowe sprzątanie spala o połowę tego mniej – około 20 kcal. Za to skakanie na skakance pozwala zbić aż 68 kcal w tym samym czasie.
Biegania w miejscu nie można porównać pod żadnym względem do tradycyjnego joggingu na świeżym powietrzu, czy do tego odbywającego się na bieżni!
Jakie efekty daje bieganie w miejscu?
Trucht w miejscu można uprawiać i na świeżym powietrzu, i w domu, wszędzie tam gdzie jest trochę wolnej przestrzeni. Takie rozruszanie się będzie czymś więcej niż rozgrzewką. Co ważne nie należy biegać w miejscu dłużej niż 15 minut, ponieważ nienaturalna pozycja ciała mocno obciąża stawy, układ kostny oraz ścięgna. Ciężar biegu w tym wypadku spada na stawy kolanowe oraz na kręgosłup. Poprzez to może wywoływać bóle, między innymi kolan, pleców, stóp, czy sztywność karku. Skutki długotrwałego biegu w miejscu są mocno odczuwalne i wiążą się z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, na przykład spłaszczeniu ulegają łuki stopy.
Na dłuższą metę bieganie w miejscu nie jest zalecane, ale jako forma rozgrzewki już jak najbardziej tak ze względu na pewne zalety. Co daje? Bieganie w miejscu przede wszystkim podnosi tętno, rozgrzewa organizm, a więc przygotowuje nasze ciało do dalszego wysiłku, a także zwiększa skuteczność gimnastyki. To dobra opcja na rozpoczęcie swojej przygody z tradycyjnym joggingiem odbywającym się w plenerze.
Bieganie w miejscu ma swoje plusy, ponieważ pozwala:
- przyspieszyć pracę układu krwionośnego
- wydłużyć trening właściwy
- rozgrzać ciało.
W czasie biegu w miejscu do pracy angażujemy mięśnie czworogłowe ud, brzuchate, naramienne, trójgłowe ramienia, skośne, poza tym płaszczkowate. Podczas uprawiania tej aktywności fizycznej pamiętaj o kilku istotnych kwestiach, takich jak:
- zawsze bieganie w miejscu zaczynaj i kończ rozciąganiem
- staraj się nie biegać dłużej niż 10 minut jednego dnia
- oddychaj głęboko podczas biegu w miejscu
- staraj się utrzymać przez cały czas wyprostowane plecy
- napinaj mocno mięśnie brzucha
- pracuj rękami oraz nogami
- głowa powinna znaleźć się w jednej linii wraz z kręgosłupem.
W większości przypadków eksperci odradzają bieganie w miejscu przez długi czas oraz jako jedyną formę ruchu. Radzą stawiać na alternatywy w postaci joggingu na bieżni lub zalecają do korzystania z orbitreka. Jednak te zamienniki wymagają sporo przestrzeni ze względu na swoje pokaźne rozmiary oraz zakupu profesjonalnego sprzętu to wiąże się dla wielu z wysokimi kosztami.
Autor bloga FitRepublic.pl. Wieloletni praktyk treningu siłowego oraz certyfikowany trener osobisty. Oprócz treningów siłowych uprawiam również biegi na średni dystans oraz jestem propagatorem zdrowej diety i stylu życia.