Akcesoria sportowe zdecydowanie pomagają nam wykonywać daną pozycję. Do tego zwiększają one nasze bezpieczeństwo, a także efektywność. Jakie paski do sztangi i martwego ciągu wybrać? Podpowiadamy!
Paski do sztangi – czy są potrzebne?
W sklepach sportowych, także tych online mamy masę pasków treningowych stabilizujących, przeznaczonych do ćwiczeń ze sztangą. Są one wykonane z przeróżnych materiałów o wysokiej odporności. Jest to głównie nylon, bawełna, czy skóra naturalna. Te akcesoria mają kilka długości i systemów wsparcia, od haczyków, po wszyte koła. Owija się je wokół dłoni, a także samej sztangi. Co daje ich używanie? Przede wszystkim:
- wsparcie siły chwytu
- lepszą kontrolę nad ciężarem
- stabilizację nadgarstka
- zmniejszają ryzyko wystąpienia kontuzji.
Mimo to wiele osób jest przeciwnikami stosowania tego rodzaju dodatków w trakcie treningu. Tego typu paski są przydatne, gdy mówimy o pozycjach, w których ciągniemy ciężar. Będzie to na przykład martwy ciąg, wiosłowanie sztangą bądź podciąganie.
Gdy decydujesz się na zakup używanego produktu nie może on w żadnym wypadku posiadać widocznych zmian właściwości materiału ani znamion użytkowania.
Po każdym użyciu susz paski w temperaturze pokojowej. Najlepiej czyścić zwilżoną szmatką, a nie środkami chemicznymi. Tylko odpowiednia pielęgnacja zapewni idealny stan, a co za tym idzie, solidne wsparcie dla nadgarstków.
Jakie są rodzaje pasków do sztangi?
Specjalne pasy do podnoszenia ciężarów występują w kilku modelach. Znajdziesz produkty zapinane na rzepy, jak i na klamry. Różni je również szerokość, kolor oraz tkanina, z której powstały. Wersje z pętelką są najbardziej uniwersalne, ponieważ łatwo je dopasować do naszego nadgarstka. Wariant w kształcie „8”, czyli z dwoma zaczepami równie prosto założysz. W jaki sposób? Wystarczy przełożyć dłoń przez oba otwory i zamocować do sztangi. Zwróć uwagę też na inne detale znajdujące się przy paskach. Antypoślizgowy materiał zapewnia wysoki komfort użytkowania, tak samo jak neoprenowa wyściółka. Natomiast obszyty koniec zapobiega strzępieniu się tkaniny. Hak w komplecie lub inny rodzaj mocowania, na przykład kółko pomaga skutecznie przyczepić ten dodatek do sztangi.
Ceny pasków treningowych są wyższe i niższe, zależą przede wszystkim od rodzaju tkaniny i udogodnień, które zastosowano. Ceny zaczynają się nawet od 20 złotych. Niektóre produkty są przeznaczone, do tak zwanego martwego ciągu.
Natomiast pasy kulturystyczne, czyli szerokie warianty umieszczamy na plecach i na brzuchu. Zapewniają one odpowiednie wsparcie w części lędźwiowej kręgosłupa. Doskonale nadają się do martwego ciągu, przysiadów czy wyciskania. Zakładasz na wdechu i lekko wciągniętym brzuchu. Należy dość ciasno spiąć!
Jak używać pasków do sztangi przy martwym ciągu?
Jak wygląda, tak zwany martwy ciąg? Zaczynasz od półprzysiadu. Ramiona są wyprostowane i znajdują się na szerokości barków. Plecy są proste, a głowa stanowi przedłużenie kręgosłupa. Sztangę unoś z ziemi ku górze, jak najbliżej nóg. Nie rób „kociego grzbietu”, pilnuj non stop prawidłowej postawy!
Używanie pasków do martwego ciągu nie jest konieczne, choć wiele osób decyduje się na to rozwiązanie. Polecane jest ono głównie podczas zawodów lub bicia rekordów, czyli mocnego obciążenia i wysiłku w celu wsparcia. To też wyśmienite wyjście dla osób, które są po kontuzji lub w trakcie rekonwalescencji i nie chcą nadwyrężać mięśni oraz stawów.
Do martwego ciągu potrzebne są specjalne paski treningowe, czyli dość szerokie. Za krótkie, jak i za długie będą nam przeszkadzać w trakcie ćwiczeń. Co istotne źle założone spowodują, że ciężar samoistnie wypadnie z uchwytu rąk. Dlatego tak ważne jest odpowiednie ubranie tego akcesorium. Jak to zrobić? Dłoń umieszczasz w trójkącie, który musi znaleźć się na nadgarstku. Pasek z dołu natomiast należy owinąć wokół gryfu i właśnie tam chwytasz nachwytem.
Autor bloga FitRepublic.pl. Wieloletni praktyk treningu siłowego oraz certyfikowany trener osobisty. Oprócz treningów siłowych uprawiam również biegi na średni dystans oraz jestem propagatorem zdrowej diety i stylu życia.