Masturbacja to wciąż temat tabu. Wielu mężczyzn oddaje się tej przyjemności częściej lub rzadziej, mało kto się jednak do tego przyznaje. Aktywnie fizycznie osoby zastanawiają się, czy to ma jakiś wpływ na ich organizm, przede wszystkim na hormony. Czy masturbacja obniża poziom testosteronu? Sprawdź wszystkie fakty i mity na ten temat!
Masturbacja, a testosteron – badania naukowe
Zostało przeprowadzone dość sporo badań na temat poziomu testosteronu. Tak naprawdę ma on dość minimalny wpływ na nasz organizm, ale wysokie stężenie tego hormonu pozwala regulować pragnienia doświadczeń seksualnych, a także libido. Więc nie jest on tak obojętny dla naszego funkcjonowania, jak wielu się wydaje.
Badania opublikowane w dzienniku naukowym „World Journal of Urology” próbowały rozwiać wątpliwości, czy masturbacja obniża poziom testosteronu. 10 zdrowych mężczyzn uczestniczyło w tym doświadczeniu. Zamknięci w pokoju oglądali filmy pornograficzne i dokonywali masturbacji aż do chwili ejakulacji.
Mierzono im w tym okresie poziom aż kilku hormonów, przede wszystkim testosteronu. Choć jego stan niezbyt się zmienił. Następnie uczestnicy badania pozostali w abstynencji przez 21 dni, potem ponowiono próbę. Co ważne w trakcie orgazmu i tuż po nim nie stwierdzono żadnych fluktuacji w poziomie testosteronu.
Aczkolwiek dało się zauważyć znacznie większe poziomy spoczynkowe tego hormonu. Inni badacze również testowali grupę mężczyzn – mieli przez kilka dni powstrzymywać się od masturbacji. Każdej doby mierzono poziom testosteronu. W dniach 1-6 wynik był stabilny, a 7 dało się zauważyć wysoki skok, który wynosił około 145% więcej niż na poziomie podstawowym.
Fakty na temat masturbacji i jej wpływu na testosteron
Wyżej wymienione badania wyraźnie pokazują, że masturbacja nie ma większego wpływu na poziom testosteronu w krótkim oknie czasowym. Choć powstrzymanie się od tej formy przyjemności powinno prowadzić do znacznego podniesienia tego hormonu. Wzrost nastąpi w 7 dniu od abstynencji, czyli od zaprzestania masturbacji. Tak naprawdę żadne badania nie dają jednoznacznej odpowiedzi, czy masturbacja obniża poziom testosteronu, bo dane na ten temat są dość ograniczone.
Nie istnieją badania, które w 100% potwierdzają lub zaprzeczają tezie, że masturbacja obniża poziom testosteronu we krwi. Dlatego nie da się stwierdzić powiązania tego rodzaju przyjemności z jakimikolwiek istotnymi zmianami. Masturbacja, a testosteron – to połączenie wciąż nie jest do końca wyjaśnione.
Na poziom testosteronu wpływa przede wszystkim dieta, poziom stresu i tkanki tłuszczowej, aktywność fizyczna oraz ilość snu. Więc jeśli są jakieś zaniżone wartości tego hormonu należy szukać przyczyny w którymś z tych czynników. Bywa także tak, że niedoczynność tarczycy wpływa na jego poziom. Wobec tego potrzebna jest szersza diagnostyka w celu wykluczenia tego schorzenia.
Podczas masturbacji oraz seksu da się zauważyć wzrost ciśnienia krwi oraz tętna, poza tym poziomu adrenaliny i noradrenaliny. Ale najważniejszą zmianą jest wzrost prolaktyny – można to zjawisko zaobserwować krótko tuż po samym szczytowaniu. Za sekrecję prolaktyny odpowiada przysadka mózgowa. Co ważne ten hormon wpływa na pracę, a także na funkcjonowanie narządów seksualnych.
Należy pamiętać, że masturbacja różni się od seksu z drugą osobą. Podczas zbliżenia dwojga ludzi dochodzi do zwiększenia poziomu testosteronu. Być może ma na to wpływ zapach feromonów, wzmożony wysiłek fizyczny, czy zmiany hormonalne powodujące taką reakcję organizmu. Jednoznacznie widać w tym wypadku wzrost tego hormonu.
Masturbacja ma szereg pozytywnych działań, między innymi poprawia ciśnienie krwi, niweluje bóle, ułatwia zasypianie, a w przypadku mężczyzn zmniejsza ryzyko zachorowania na raka prostaty. Poza tym pozwala się odstresować i zrelaksować. Nie można jednak zapomnieć, że może działać uzależniająco. U panów bywa powodem przedwczesnego wytrysku, albo wręcz przeciwnie, problemów z erekcją. To nigdy nie powinien być sposób na rozładowanie stresu, napięcia emocjonalnego, czy też niepokoju.
Mity na temat masturbacji i jej wpływu na testosteron
W czasie masturbacji dochodzi do nieznacznych wahań poziomu testosteronu, a nie jak powszechnie się twierdzi do jego obniżenia. U niektórych ten czynnik wcale się nie zmienia aż tak znacząco, jakby się mogło wydawać. Ta przyjemność co najwyżej wpływa na poziom dopaminy, a to właśnie ona jest kojarzona z odczuwaniem samozadowolenia oraz szczęścia. Choć jej nadmierne stymulowanie bywa przyczyną uzależnienia.
Autor bloga FitRepublic.pl. Wieloletni praktyk treningu siłowego oraz certyfikowany trener osobisty. Oprócz treningów siłowych uprawiam również biegi na średni dystans oraz jestem propagatorem zdrowej diety i stylu życia.