Jedzenie jest ważnym elementem naszej codzienności i niezbędnym aspektem w życiu. Czasami liczne kuracje odchudzające, czy ograniczenia w porcjach dań lub w kaloryczności nie przynoszą upragnionych rezultatów. Dlaczego mało jemy, a tyjemy? Czym jest to spowodowane? Poznaj 12 najczęstszych powodów. Wiele z nich Cię naprawdę zadziwi!
Nie każda dieta kończy się sukcesem
W większości diet skupiamy się tylko na kaloryczności, kontroli jakości artykułów spożywczych i na wszystkim co ma spowodować spadek tkanki tłuszczowej, między innymi na eliminacji dań typu fast food z jadłospisu. Zapominamy poprzez to o innych ważnych kwestiach, które niekiedy wręcz rzutują na wynik. Czasami pojawiają się właśnie z tego powodu liczne komplikacje, przede wszystkim brak widocznych efektów co budzi w nas frustracje, dlatego też motywacja spada, a my sięgamy po coraz bardziej rygorystyczne rozwiązania, które nadal nie wnoszą nic. To błędne koło!
Mówisz „mało jem, a tyje”? Dokładnie przeanalizuj każdy krok swojej codzienności, bo wiele z nich oddziałuje na redukcję tkanki tłuszczowej, a także na poziom jej spadku. Dobrze jest wszystko zapisywać, na przykład korzystaj z aplikacji, notatników tradycyjnych bądź elektronicznych. Sprawdzaj wszystko w różnych źródłach, aby szansa pomyłki, na przykład przy wyliczeniach kalorii spadła do minimum. Posiadanie zapisków pozwala kontrolować progres i w razie konieczności dokonywać pewne modyfikacje zarówno w diecie, jak i w planie treningowym. Brak doświadczenia, a więc podstawowej wiedzy to kłopot zwłaszcza na początku. Nie bój się korzystać ze wsparcia fachowców, albo dużo czytać na ten temat.
Dlaczego jem mało a tyje? 12 możliwych powodów
Bardzo często słyszy się pytanie – „dlaczego jem mało, a tyje?”. Wbrew pozorom nie ma na to jednej odpowiedzi. Przyczyn tego zjawiska może być naprawdę wiele, co więcej większość z nich jest naprawdę błaha, bo to wynik błędów, przeoczeń, albo braku podstawowej wiedzy dotyczącej zdrowego żywienia, czy planowania treningów. Jem mało, a tyje? Poniżej znajdziesz aż 12 najczęstszych powodów występowania tego zjawiska:
1. Błędne wyliczenia kalorii
Jednym z najpopularniejszych powodów braku postępów jest nieprawidłowo skomponowane menu. W pierwszej kolejności należy prawidłowo wyliczyć dobowe, indywidualne zapotrzebowanie kaloryczne, bo każdy ma inne. Następnym krokiem jest obliczenie ujemnego bilansu kalorycznego, a więc tak zwanego deficytu. Musimy odjąć ten wynik od dziennej normy. To zazwyczaj jest około 200-500 kalorii.
Codziennie kontrolujemy ile zjadamy, ponieważ musimy zmieścić się w wyliczeniach! Warto korzystać z darmowych aplikacji, kalkulatorów lub z tabel, które pomogą nam uzyskać dokładną sumę. Czasem ocenianie, na tak zwane „oko” jest przyczyną tego, że nie jem dużo, a tyję. Sosy, napoje i inne drobne rzeczy, tak naprawdę wszystko podnosi wartość kalorii, a niestety masa osób o tym zapomina.
2. Podjadanie pomiędzy posiłkami
Jeśli chcemy schudnąć to jemy regularnie 4-5 posiłków i zapominamy o podjadaniu pomiędzy. Dlaczego? Nawet małe przekąski mogą być kaloryczne, na przykład bakalie, batoniki, czy słodycze to bomba kaloryczna. Kiedy na koniec dnia będziemy chcieli zsumować wszystkie „grzeszki” może się okazać, że wyszła naprawdę pokaźna liczba, która zamiast deficytu powoduje nadwyżkę. Jak sobie z tym poradzić?
Stopniowo zmniejszamy dopuszczalną normę takich odstępstw aż całkowicie wyeliminujemy je ze swojego jadłospisu. Zdziwisz się ile kalorii mniej będzie na dobowym liczniku! Słone przekąski lub słodycze warto zastąpić także zdrowszymi wersjami, na przykład warzywami bądź owocami, ale tymi o niskim indeksie glikemicznym.
3. Jedzenie, jako nagroda
Mało jem, a tyje i puchnę może być spowodowane faktem iż decydujemy się nagradzać swoje postępy jedzeniem, do którego mamy słabość. To sprawia, że znów zamiast deficytu jest znaczna nadwyżka. Jeśli za trening wręczasz sobie dodatkowy posiłek, tudzież przekąskę aktywność traci sens, bo w zasadzie spalone kalorie wrócą i to nawet z bonusem. Taka droga nie prowadzi do spadku wagi!
4. Głodówka
Czasami sięgamy po radykalne rozwiązania, takie jak głodówki i bardzo restrykcyjne kuracje odchudzające. Pojawiający się głód chcemy zaspokoić i to szybko, dlatego jemy dużo, niekiedy bez przerwy. Wtedy ciało magazynuje zapasy, na tak zwane gorsze czasy, a to sprzyja odkładaniu się tkanki tłuszczowej. Niepohamowane uczucie głodu, zły humor, brak siły – to z pewnością pojawi się w czasie głodówki.
To jeden z popularnych błędów osób, które szybko chcą osiągnąć smukłą sylwetkę. Ryzyko wystąpienia efektu jo-jo jest poprzez takie zabiegi ogromne! Zapomnij o postach w zamian jedz regularnie, niewielkie ilości dobrze zbilansowanych potraw. Tu nie ma drogi na skróty, więc cierpliwość jest konieczna.
5. Brak wywiadu zdrowotnego
Nim przystąpimy do diety powinniśmy zrobić chociażby podstawowe badania z krwi. To pozwoli nam wyeliminować ewentualne choroby oraz schorzenia, które mogą mieć wpływ na brak efektów diety odchudzającej.
Wiele dolegliwości negatywnie wpływa na metabolizm i na inne procesy zachodzące w ludzkim organizmie. Czasami pewne choroby wymagają odmiennego podejścia, poza tym konkretnej diety. Badania są wobec tego konieczne, aby zdrowo i skutecznie zbijać wagę. Porada dietetyka niekiedy jest niezbędna, bo sami nie jesteśmy w stanie dobrze dobrać diety. Istnieją również pewne przeciwwskazania do wykonywanie niektórych ćwiczeń.
6. Całe życie na diecie
Nie jem dużo, a tyje i ciągle jestem na diecie – to pada z ust wielu osób. W czasie odchudzania organizm przyzwyczaja się, dlatego po pewnym okresie rezultaty są mniejsze widoczne, albo brak całkowicie jakiegokolwiek progresu. Zmienność w menu jest ważna, do tego nie można być non stop na deficycie. Podczas zwiększonej kaloryczności wystarczy wdrożyć w codzienność więcej aktywności fizycznej, aby spalić nadwyżkę. Mało kto stosuje ten trik, a naprawdę może przełożyć się on na tempo metabolizmu. Racjonalne podejście z głową do kuracji odchudzającej to mus!
7. Nie skupiasz się na prawidłowym komponowaniu diety
Ni jem, a tyje może być spowodowane nieprawidłowym zestawieniem makroskładników. Ciało potrzebuje białka, węglowodanów oraz tłuszczy bez względu na to, czy jest na deficycie, czy na nadwyżce. Zmieniasz jedynie proporcje, a także źródła pochodzenia danych wartości odżywczych. Witaminy, minerały oraz błonnik, czy białko są konieczne, aby chudnąć w dobrym tempie bez komplikacji zdrowotnych.
Jeśli nie radzisz sobie sam z układaniem jadłospisu warto skorzystać z pomocy dietetyka, trenera, albo zdecydować się na gotowy katering dietetyczny. Zaniedbanie kwestii żywienia może odbić się poważnie nie tylko na braku efektów, ale i być przyczyną wielu problemów zdrowotnych.
8. Sen
Organizm potrzebuje snu, a jego niedobór może upośledzać procesy układu hormonalnego i odpornościowego. Odpowiednia dawka sprzyja regeneracji organizmu, odbudowie tkanek oraz pozyskaniu siły. W takcie snu w ciele zachodzi wiele procesów, które mają wpływ, między innymi na metabolizm. Niedosypianie, zła jakość, czy zarywanie nocy może odbić się na wielu płaszczyznach naszego życia.
9. Trenujesz, a brak wyników
Za słaby, jak i za mocny trening ma minusy. Kiedy nie przykładamy się odpowiednio do ćwiczeń nie tracimy tyle ile byśmy chcieli. Z czasem spada motywacja, mało tego nie widzimy sensu w meczeniu się i wdrażaniu dodatkowych aktywności. Regularny ruch zwiększa wydatek energetyczny, do tego pozwala zredukować tkankę tłuszczową i wzmocnić organizm. Trening jest uzupełnieniem diety, dlatego to ważny element.
Staraj się próbować różnych sportów, czerpać radość z bicia swoich rekordów, czy nabierania doświadczenia. To spowoduje, że z chęcią będziesz szedł na sale ćwiczeń i wykonywał dobry jakościowo plan działania. Czasami grupowe zajęcia, dzięki nutce rywalizacji dodają poweru, podobnie jak wsparcie bliskich. Z czasem nabierzesz siły, wytrzymałości i kondycji i będzie szło Ci coraz lepiej.
10. Za dużo treningów, a mimo to wciąż brak widocznych postępów
W sytuacji odwrotnej, a więc gdy mocno trenujemy i wylewamy z siebie siódme poty również może być brak wyników w procesie chudnięcia. To jest błędne koło, które nie prowadzi do niczego dobrego! Ciało potrzebuje chwili wolnego około 1-2 dni pomiędzy treningami, aby odzyskać siły, odbudować uszkodzone mięśnie, a także wrócić do pełnej energii. Bez tego będzie trudno zyskać smukłą sylwetkę.
Dlaczego? Odstępy pomiędzy jednostkami treningowymi odrywają ważną rolę w procesie skutecznej redukcji tkanki tłuszczowej. Również za duże dawki kortyzolu wytwarzanego podczas ruchu mogą zahamować przebieg utraty „tłuszczyku”. Umiar i jeszcze raz umiar to droga do sukcesu!
11. Dużo kalorii spożytych jednocześnie
Bywa, że mało jem, a tyję i puchnę mimo wszystko. Dlaczego? Jeśli podczas jednego posiłku pojawi się spora, jednorazowa dawka kalorii mogą zdarzyć się nieprzyjemne wzdęcia. Ich przyczyną są również pewne składniki, na przykład warzywa strączkowe.
Pamiętaj, że każdy organizm reaguje inaczej! Należy zdawać sobie sprawę iż duże porcje niekoniecznie zapewniają efekt sytości. Jeśli obawiasz się napadów głodu stawiaj na sycące artykuły spożywcze, takie jak warzywa, czy produkty pełnoziarniste. Polecamy przede wszystkim brązowy makaron, jajka, ryby, płatki owsiane, wołowinę, jabłka, czy gotowane ziemniaki, bo one sycą na długi czas.
12. Stres
Dzieci, praca, obowiązki domowe, kłopoty finansowe, problemy zdrowotne – czasami w życiu dzieje się dużo, nawet za wiele, jak na jedną osobę. Nie mamy wtedy czasu na dobrą organizację co odbija się na posiłkach, treningach itd. Stres zwłaszcza ten przewlekły bywa przyczyną otyłości. Poziom kortyzolu rośnie, czasem zajadamy nerwy, albo nie jesteśmy w stanie wykonać swoich założeń.
Wiele naukowych badań potwierdza to, że stres nie pomaga w walce z nadprogramowymi kilogramami. Dlaczego? Niekorzystnie wpływa na jakość snu, obniża samopoczucie, powoduje brak motywacji, obniża poprzez to wydatkowanie energii. Ćwiczenia oddechowe, relaks, czy spacer mogą pomóc zredukować stres i się wyciszyć.
Kiedy nie jem, a tyję może to być spowodowane drobnostkami, które się na siebie nakładają, a w efekcie końcowym kumulują. Nieprawidłowa dieta i trening w połączeniu ze stresem oraz z problemami ze snem to wszystko nie sprzyja chudnięciu. Im więcej błędów popełniasz podczas kuracji tym większe ryzyko, że zakończy się ona fiaskiem. Zatracanie się tylko i wyłącznie w liczeniu kalorii nie jest dobrym pomysłem, podobnie jak długie godziny spędzone każdego dnia na siłowni.
Nie u każdego człowieka te same rozwiązania okażą się skuteczne, bo potrzeba tu indywidualnego podejścia do tematu odchudzania. Nie warto wobec tego kopiować czyjeś diety i plan ćwiczeń, a jedynie wykorzystać je jako pewnego rodzaju inspiracje. Dopasowanie pod siebie wszystkich „puzzli układanki” jest niezwykle ważne.
Autor bloga FitRepublic.pl. Wieloletni praktyk treningu siłowego oraz certyfikowany trener osobisty. Oprócz treningów siłowych uprawiam również biegi na średni dystans oraz jestem propagatorem zdrowej diety i stylu życia.