Japońska dieta wodna jest mało znanym typem, aczkolwiek coraz więcej osób interesuje się tą kuracją. To hit, czy kit? Co warto wiedzieć? W naszym artykule znajdziesz wszystkie najważniejsze informacje o japońskiej diecie wodnej!
Zasady japońskiej diety wodnej
Wodna dieta japońska nie jest klasycznym wariantem odchudzającym, gdzie mamy konkretne sugestie co do szczegółowego jadłospisu, czy liczenia kalorii. W tym wypadku istnieją jedynie pewne zasady, których trzeba przestrzegać. Mowa tutaj o tym, że:
- po przebudzeniu na czczo płuczemy usta wodą, co ważne koniecznie letnią
- potem pojawia się pierwszy w ciągu dnia „posiłek”, jednak to jedynie 650 ml ciepłej wody. Zazwyczaj zaczyna się od szklanki o pojemności 250 ml aż dojdzie się stopniowo do wyżej opisanego celu. Tak będzie prościej przyjąć normę niż od razu stawiać sobie wysoko poprzeczkę.
- Śniadanie pojawia się dopiero po upływie 45 minut od wypicia wody, do tego w jego trakcie nie wolno popijać.
- Przed snem, miej więcej 30 minut wypijamy ostatnią szklankę wody.
- Pijemy 20-30 minut przed posiłkiem i dopiero po nim, gdy upłynie 1,5-2 godziny.
Zadbaj o jakość wody w trakcie diety!
Wodna dieta japońska wymusza na nas dbanie o prawidłowe nawodnienie organizmu. Ten typ napoju spożywamy, dzięki temu bardzo świadomie. Zwracamy większą uwagę na rodzaj wypijanej wody. Dobrze wybierać wersje z dodatkiem składników mineralnych. Filtry stosowane w dzbankach, kranach, czy butelkach są jak najbardziej przydatne! Wiele osób jednak stawia na tradycyjne oczyszczanie, czyli wykorzystuje gliniane oraz miedziane naczynia, które oczyszcza się solą kłodawską. Płuczemy zasolony pojemnik, nalewamy wodę i po 24 godzinach wylewamy, drugi raz uzupełniamy. Po przegotowaniu jest gotowa do spożycia. Pijemy wodę zawsze małymi łykami, a więc bardzo spokojnie.
Japońska dieta wodna – jak wygląda jadłospis?
Co ważne, można pić wodę z dodatkiem mięty, soku z cytryny, czy też ze szczyptą soli. W przeciągu dnia wypijamy około 2-3 litry. Do tego pojawia się dobrze zbilansowana dieta. Wysokiej jakości pokarmy wraz z odpowiednim nawodnieniem to klucz do sukcesu. Jemy zatem dużo warzyw i owoców, pełnoziarniste produkty, czyli kaszę, jajka, chude mięso, i ryby oraz nabiał. Nie ma w tym czasie w naszym menu napojów słodzonych, słonych przekąsek, słodyczy i żywności wysokoprzetworzonej. Unikamy ponadto soków. Mocny nacisk kładzie się na jakość wypijanej wody.
Japońska dieta wodna – efekty. Czego się spodziewać?
O diecie wodnej słyszy się masę pozytywów. Zdecydowanie ta kuracja ma ogromną przewagę nad głodówkami, monodietami, czy innymi rygorystycznymi wersjami. Japońska dieta wodna daje dość ciekawe rezultaty, bowiem:
- wpływa pozytywnie na układ trawienny, dzięki temu nasz brzuch jest płaski, ponadto wypróżniamy się regularnie
- picie dużej ilości wody zmniejsza apetyt, dlatego nie pojawiają się niebezpieczne napady głodu
- usuwasz toksyny z organizmu
- wzmacniasz organizm
- skóra staje się promienna, zmarszczki są spłycone, a cellulit jest mniejszy
- bóle menstruacyjne są mniej dokuczliwe
- apetyt na słodycze spada
- lepiej śpimy
- nie pojawia się problem z zatrzymywaniem wody w organizmie
- nie dokucza suchość oczu, czy brak śliny
- waga spada
- masz większą świadomość swojego ciała.
To pokazuje, że ta kuracja w zasadzie działa na wielu płaszczyznach. Ubytek tkanki tłuszczowej jest jedynie pewnego rodzaju skutkiem ubocznym. Zmiany na skórze widać gołym okiem, tak samo jak na wadze. Głównym atutem jest z pewnością poprawienie nawodnienie organizmu, które wpływa na szereg innych czynników.
Japońska dieta wodna jako działanie profilaktyczne
Ciekawostką jest to, że japońska dieta wodna może być nie tylko kuracją detoksykującą. Wykazuje ona działanie profilaktyczne, dlatego sprawdzi się przy wielu schorzeniach, jak i w celu zmniejszenia ryzyka występowania niektórych chorób. Regularne picie dobrej jakości wody może być elementem leczenia, między innymi gdy chodzi o:
- zaburzenia miesiączkowania
- migrenowe bóle głowy
- nieżyty błony śluzowej żołądka
- stany zapalne mięśni oraz stawów
- nawracające stany zapalne dróg moczowych
- zaburzenia neurologiczne
- choroby sercowo-naczyniowe.
Mówi się również dużo o tym, że ta dieta leczy raka i cukrzyce. Nie ma na to naukowego potwierdzenia, a więc pozytywnych badań. Nie da się ukryć, że prawidłowe nawodnienie organizmu jest ważne dla wszystkich bez względu na płeć, czy wiek. Człowiek w 70% składa się właśnie z wody. Dostarczamy ją zarówno z posiłków, jak i z napojów, które spożywamy. Pamiętaj, że woda wpływa zarówno na stan naszego zdrowia, jak i na nasze samopoczucie. Odwodnienie jest bardzo niebezpiecznym zjawiskiem, które objawia się między innymi zmianą koloru moczu, zmęczeniem, bólami głowy i rozdrażnieniem.
Niestety, ale mimo wielu korzyści, jakie niesie japońska dieta wodna nie jest to dobra opcja dla każdego. Dlaczego? Zdecydowanie tej kuracji powinny unikać osoby, które muszą w swojej diecie ograniczać sód, a więc ludzie z:
- chorobami nerek
- przewlekłymi obrzękami
- nadciśnieniem tętniczym
- przewlekłymi chorobami żołądka.
Warto skonsultować się z lekarzem, ponieważ każda kuracja niesie ze sobą ryzyko występowania pewnych skutków ubocznych. Tu wiąże się głównie ze spożywaniem soli i sodu.
Japońska dieta wodna – opinie internautów
Japońska dieta wodna cieszy się sporą popularnością, zwłaszcza u pań. Według wielu z nich ta kuracja wymaga samodyscypliny i wyrobienia w sobie nawyku odpowiedniego spożywania wody. Trzeba, bowiem pamiętać o nawodnieniu oraz o dobrze zbilansowanym jadłospisie. Rezultaty jednak są tego warte, ponieważ większość kobiet szybko odczuwa pozytywne skutki regularnego picia wody w dużej ilości i według określonego planu. Cera pięknieje, waga spada, a zdrowie jest lepsze. Po kuracji zapominasz o suchej skórze, masz więcej energii, wzdęcia odchodzą w zapomnienie i widać znaczny spadek wagi – to tylko kilka z opinii, jakie można znaleźć na temat tej wciąż mało znanej kuracji. Twój organizm szybko powróci do harmonii – tak mówi masa ludzi stosująca wodną dietę!
Autor bloga FitRepublic.pl. Wieloletni praktyk treningu siłowego oraz certyfikowany trener osobisty. Oprócz treningów siłowych uprawiam również biegi na średni dystans oraz jestem propagatorem zdrowej diety i stylu życia.