Zgłębiając naturę herbaty oraz właściwości każdej z jej odmian, można dowiedzieć się naprawdę wielu ciekawych rzeczy. Już od jakiegoś czasu przyjęło się dzielić ją pod względem koloru, dlatego też mamy na rynku herbaty czarne, zielone, czerwone, białe i żółte. Wszystkie one produkowane są z liści odpowiedniego gatunku krzewu herbacianego, a swoją moc ujawniają w procesie parzenia.
Ciekawostką może być natomiast fakt, iż zgodnie z tą prawidłowością herbata ziołowa, rooibos, czy yerba mate wcale nie powinny być tak nazywane. Nie ma w nich ani grama liści herbacianych, a więc są jedynie naparem – w świadomości ludzi nadal jednak funkcjonują jak produkt herbaciany, gdyż podlegają parzeniu. Co więc łączy rooibos i yerba mate? Na pewno to, że technicznie rzecz ujmując, nie są herbatą, ale czy tylko?
Proces produkcji
Szukając informacji na temat „herbat” rooibos i yerba mate niemal na pewno natrafimy na opis ich produkcji. Wielu producentów umieszcza go nawet na opakowaniu tego typu produktów, aby zaintrygować klienta. Różnica polega tu na obecności lub braku fermentacji rozdrobnionych liści (yerba mate nie jest jej poddawana). Okazuje się jednak, że zgłębiając jego treść, można znaleźć wiele wspólnych elementów dla tych dwóch rodzajów liści, gdyż zarówno czerwonokrzew jak i ostrokrzew paragwajski trafiają do nas po wcześniejszym:
– odpowiednim wysuszeniu,
– poddaniu właściwemu procesowi rozdrobnienia (rooibos zostaje pocięty, a yerba mate się kruszy).
Smak i czas parzenia
Co prawda jest to kategoria, w której najbardziej widać różnice pomiędzy naparem z liści obu tych roślin, jednak cechy wspólne występują tu również. Jest to w szczególności użycie do parzenia wody o temperaturze niższej niż 100 stopni Celsjusza (dla rooibos będzie to ok. 90 ℃, dla yerba mate 80 ℃). Dysonanse pojawiają się jednak, jeśli chodzi o:
– smak (rooibos ma wyczuwalne nuty słodyczy, yerba mate to przede wszystkim cierpkie i pobudzające doznania smakowe),
– czas parzenia (dla yerba mate jest to maksymalnie 5 min, dla rooibos nawet dwa razy więcej czasu),
– kolor (słomkowa barwa rooibos znacznie różni się od ciemnej, piwnej barwy właściwie zaparzonej yerba mate).
Kilka słów na temat właściwości
Szukając różnic pomiędzy naparami z obu rodzajów liści, możemy znaleźć informacje na temat tego, iż yerba mate (w przeciwieństwie do rooibos) ma właściwości pobudzające, podnosi ciśnienie krwi, przyspiesza przemianę materii, zawiera witaminę C oraz powoduje w organizmie uczucie nasycenia, a więc i redukcję apetytu. Natomiast czerwonokrzew bardziej skupia się na regulacji ciśnienia krwi, można go pić przed snem, jest bezpieczny dla kobiet w ciąży, a jego fusy przyspieszają gojenie się ran. Co je jednak łączy pod tym względem? Zagłębiając się w opis, można stwierdzić z całą pewnością, że obydwie rośliny posiadają:
– dużą ilość przeciwutleniaczy (spowolniony proces starzenia się organizmu),
– właściwości atrakcyjne dla osób preferujących dietę odchudzającą,
– spory wpływ na regulację funkcji organizmu i poprawę koncentracji dzięki zawartym w nich mikroelementom.