Celem uprawiania sportu – zarówno zawodowego, jak i amatorskiego – jest osiąganie jak najlepszych wyników. Oczywiście należy mieć świadomość, że organizm człowieka ma ograniczone naturalne możliwości jeśli chodzi o siłę, szybkość czy wytrzymałość. Aby poprawić te parametry, można jednak sięgnąć po… legalny doping, czyli określone dozwolone substancje wpływające na funkcjonowanie organizmu sportowca.
W powszechnym rozumieniu doping w sporcie to stosowanie niedozwolonych związków chemicznych, które w niefizjologiczny, sztuczny sposób wpływają na możliwości fizyczne organizmu. O tym, które związki są niedozwolonym dopingiem, decyduje Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) – organizacja utworzona przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski.
Stosowanie niedozwolonych środków dopingujących to działanie niemoralne, nieetyczne, wypaczające wynik sportowej rywalizacji. Może mieć również wpływ na całe otoczenie sportu. Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, że ze wspierania sportowca przyłapanego na dopingu rezygnują sponsorzy – koncerny motoryzacyjne, firmy telekomunikacyjne czy zakłady bukmacherskie (legalne jak STS, Fortuna, forBET czy Betfan).
Tego typu nieuczciwe postępowanie jest także krzywdzące dla kibiców, zwłaszcza tych, którzy obstawiają wyniki u bukmacherów. Jeśli sportowiec stosuje niedozwolony doping i nieuczciwie osiąga doskonałe rezultaty, staje się faworytem wszystkich zawodów, w których startuje. Bukmacherzy oferują na takie zdarzenia niskie kursy, a więc potencjalne wygrane typerów są niższe niż gdyby rywalizacja była uczciwa, a kursy – wyrównane. Nic dziwnego zatem, że ciekawe informacje na ten temat znajdziemy również na blogu serwisu analizującego rynek legalnych zakładów bukmacherskich – https://www.legalsport.pl/blog/czy-legalny-doping-w-sporcie-istnieje.
Czy istnieje legalny doping?
Osoby uprawiające sport – zarówno wyczynowo, jak i rekreacyjnie – często zadają sobie pytanie, czy istnieje sposób, by w legalny, uczciwy sposób wpłynąć na możliwości fizyczne organizmu, a dzięki temu poprawić swoje wyniki. Jak się okazuje, nie jest to wykluczone. Istnieje bowiem tzw. legalny doping, czyli przyjmowanie w pełni naturalnych, niefarmakologicznych środków – najczęściej suplementów – które stymulują pewne procesy zachodzące w tkankach ciała i w ten sposób poprawiają jego siłę, wytrzymałość czy zdolność regeneracji. Po jakie środki można więc sięgać bez obaw?
Kofeina
Kofeina pod względem chemicznym to alkaloid purynowy, który w naturalny sposób występuje w liściach herbaty, nasionach kawy oraz ziarnach kakao. Choć w herbacie jest więcej kofeiny niż w kawie, to jednak w trakcie zaparzania jej ilość maleje.
Kofeina spożywana na co dzień np. w kawie pobudza, dodaje energii, ułatwia koncentrację. Dzieje się tak dlatego, że przyspiesza ona akcję serca, rozszerza naczynia krwionośne oraz czasowo podnosi poziom ciśnienia we krwi.
Warto jednak wiedzieć, że te właściwości kofeiny bywają również bardzo wartościowe dla sportowców. Otóż rozszerzanie naczyń krwionośnych sprawia, że krew krąży szybciej, przez co komórki są lepiej dotlenione, a to poprawia wydolność. Dowiedziono, że kofeina zwiększa wytrzymałość i redukuje zmęczenie po treningu. Dodatkowo, kofeina zwiększa wydzielanie wapnia, co ma również wpływ na siłę mięśni.
Kreatyna
Kreatyna – czyli kwas β-metyloguanidynooctowy – to związek chemiczny w naturalny sposób występujący zarówno w organizmach zwierząt (w mięśniach i ścięgnach), jak i ludzi (w mięśniach, mózgu, wątrobie i nerkach). Z tego powodu nie jest ona zalicza do niezbędnych substancji pokarmowych, ale występuje w żywności – w mięsie oraz rybach.
Główną funkcją kreatyny jest odnawianie tzw. cząsteczek ATP, które są najważniejszym nośnikiem energii w organizmie. To dzięki nim mamy siłę np. do treningu. Dodatkowo, kreatyna stymuluje syntezę białej oraz zwiększa zdolności wysiłkowe.
Kreatyna jest w pełni legalnym suplementem dla sportowców, który pozytywnie wpływa na siłę i wytrzymałość organizmu, przyspiesza procesy regeneracji organizmu oraz pozwala zwiększać masę mięśniową.
Ashwagandha
Ashwagandha – znana również jako witania ospała, śpioszyn lekarski lub wiśnia zimowa – to roślina od tysięcy lat stosowana w hinduskiej medycynie naturalnej. O jej właściwościach mówi dużo już sama nazwa – po hindusku „ashwa” to koń, a „gandha” siła. Nietrudno więc domyślić się, że stosowanie zioła dawało ludziom „końską siłę”.
Badania dowiodły, że ashwagandha bardzo pozytywnie wpływa na układ sercowo-naczyniowy, ma działanie antyoksydacyjne, pozwala zachowywać równowagę emocjonalną i dobre samopoczucie psychiczne.
Jak się jednak okazuje, suplementy zawierające wyciąg z ashwagandhy mogą być również bardzo wartościowe dla sportowców. Otóż roślina ta ma wpływ na wydolność tlenową organizmu, umożliwiając mu dłuższy wysiłek fizyczny, a także pozytywnie wpływa na przyrost tkanki mięśniowej oraz szybszą regenerację mięśni po wysiłku.
To oczywiście tylko kilka przykładów dozwolonych, bezpiecznych suplementów i substancji wspomagających dla sportowców. Warto pamiętać, że stosowanie nawet legalnych substancji zawsze należy skonsultować z lekarzem lub trenerem.
Ha warto pamiętać o zwykłym a niezwykłym soku z buraka – zawiera kwas foliowy, pomaga regenerować mięśnie i zwiększa wydolność oddechową 🙂