Mówi się, że alkohol szkodzi zdrowiu. To nie jest jednak jedyny zarzut dotyczący procentowych napojów. Czy można pić alkohol i pozostać fit? Ile kalorii mają poszczególne napoje? W naszym artykule znajdziesz odpowiedź na te pytania!
Alkohol a kalorie – czy trzeba na niego uważać?
Trunki alkoholowe są uznawane za produkty skrywające, tak zwane puste kalorie. W zależności od rodzaju kumulują w sobie mniej bądź więcej. Co ważne, wzrost wagi po alkoholu nie jest spowodowany tylko i wyłącznie tym, że pijemy dużo. Na to ma wpływ wiele czynników, od rodzaju trunku i częstotliwość, po okoliczności. Kolejnym aspektem jest tu to, że w czasie spożywania trunków podjadamy, i to dużo. Przestajemy się kontrolować zarówno, gdy chodzi o ilość, jak i o rodzaj pokarmów. Dobijamy dodatkowe kalorie czasami nawet nie zdając sobie sprawy z końcowego wyniku imprezy. Równie istotne jest to, że ciało metabolizuje alkohol, dlatego też tymczasowo zostaje zmniejszona zdolność do rozkładania tłuszczów, a także węglowodanów. To powoduje, że organizm gromadzi nadmiar, między innymi w postaci tkanki tłuszczowej. To pokazuje wyraźnie zależność alkoholu i tycia.
Najpopularniejsze alkohole i ich kaloryczność
Jaki alkohol jest najmniej kaloryczny? Który trunek posiada najwięcej kalorii? Kieliszek kieliszkowi jest nierówny. Rodzaj oraz ilość jest kluczowa. Poniżej znajdziesz zestawienie obrazujące tę wartość w 100 ml najpopularniejszych napojów, po które chętnie sięgamy:
- cydr – 47 kcal
- piwo jasne – 29 kcal
- piwo ciemne – 68 kcal
- piwo bezalkoholowe – 21 kcal
- miód pitny – 119 kcal
- białe wytrawne – 65 kcal
- białe półwytrawne – 80 kcal
- białe słodkie – 93 kcal
- różowe półwytrawne – 71 kcal
- różowe półsłodkie – 85 kcal
- czerwone wytrawne – 68 kcal
- czerwone półsłodkie – 95 kcal
- czerwone słodkie – 105 kcal
- wino różowe – 71 kcal
- poncz – 62 kcal
- sake – 138 kcal
- sherry – 116 kcal
- szkocka – 222 kcal
- koniak – 235 kcal
- likier – 250 kcal
- likier kawowy – 340 kcal
- wódka – 220 kcal
- grzaniec – 105 kcal
- Jim Beam – 222 kcal
- midori – 267 kcal
- bimber – 220 kcal
- brandy – 213 kcal
- koniak – 235 kcal
- Jack Daniel`s – 146 kcal
- ajerkoniak – 240 kcal
- wiśniówka – 308 kcal
- żubrówka – 231 kcal
- śliwowica – 260 kcal
- tarninówka – 332 kcal
- szampan – 76 kcal
- prosecco – 66 kcal
- wermut – 79 kcal
- gin – 309 kcal
- whisky – 250 kcal
- tequila – 100-231 kcal w zależności od wersji
- tequila Sunrise – 110 kcal
- malibu – 190 kcal.
Pamiętaj, że kufel piwa ma zazwyczaj 500 ml, a kieliszek wina pojemność wynoszącą około 120 ml. To wszystko powoduje, że jedna porcja będzie miała dużo więcej kalorii niż w zestawieniu, bo tam była podane 100 ml.
Słodkie napoje wrogiem diety
Należy pamiętać, że nie tylko sam alkohol jest kaloryczny ale i dolane dodatki. Często mieszamy trunki ze słodkimi napojami. To powoduje, że kaloryczność jeszcze bardziej wzrasta. Dodatki do wódki są różne, aczkolwiek najczęściej wybieramy:
- coca-cola – 37 kcal
- sok jabłkowy i pomarańczowy – 45 kcal
- tonic – 34 kcal.
Tyle kalorii znajduje się jedynie w 100 g napojów, a niekiedy wlewamy i więcej. Sami chętnie miksujemy liczne trunki z dodatkami. Trzeba bardzo uważać, bo jeden drink może skrywać nawet 800 kcal. Poniżej znajdziesz kilka popularnych połączeń wraz z kalorycznością:
- wódka plus cytryna i woda gazowana oraz listki mięty kumuluje 97 kcal
- Krwawa Mery, czyli wódka z sokiem pomidorowym to 80-110 kcal
- wódka plus sok niesłodzony to 145 kcal
- wódka plus napój zero to miej więcej 97 kcal
- wishky z colą to 350 kcal, gdzie pojawia się 100 ml alkoholu i 200 ml coli
- rum z trzciną cukrową lub melasą to około 231 kcal
- meksykańska tequila z sokiem pomarańczowym to około 200 kcal
- rum z colą bez cukru i gin z tonikiem dają około 100 kcal.
Warto pamiętać, że również popularne drinki są często równowartością jednego tradycyjnego posiłku, który moglibyśmy zjeść w ciągu dnia. Jaki jest najmniej kaloryczny alkohol? Drink Cosmopolitan to około 147 kcal, bo składa się z:
- 40 ml wódki cytrynowej – 90 kcal
- 15 ml Triple Sec (lub Cointreau – likier pomarańczowy) – 40 kcal
- 15 ml soku z cytryny – ok. 5 kcal
- 30 ml soku żurawinowego – 12 kcal.
Natomiast Pinacolada kumuluje miej więcej 180-600 kcal, choć w zależności od użytej ilości mleczka kokosowego i soku ananasowego, a także samego alkoholu. W mieszance kilkunastu trunków, czyli popularnym wyborze egzotycznym Long Island można doszukać się nawet 600 kcal, co spokojnie mogłoby nam zastąpić dobre śniadanie. Margerita, która jest połączona ze słodkim sokiem to nawet 750 kcal.
Jaki alkohol ma najmniej kalorii?
Możesz być fit i pić alkohol. Jak to możliwe? Stawiaj przede wszystkim na małe ilości oraz na niskokaloryczne propozycje. Spokojnie możesz wybrać w barze drink, ale niestety, nie każdy. Na co się zdecydować? Dobrym rozwiązaniem będzie whisky z colą ale koniecznie z wariantem O lub bez cukru. Trafnym wyborem okaże się ponadto gin z tonikiem, który w 100 ml skrywa tylko 55 kcal. Mojito to też polecana opcja, bowiem w 100 ml jest tylko 61 kcal. W tym wypadku im prostszy skład drinka tym lepiej! Mało kalorii zawiera także Martini, które bez oliwki posiada w szklance tylko 70 kcal.
Zamiast wina wybieraj lepiej szampana. Kalorie uda się zaoszczędzić decydując się na czystą wódkę, a nie na typy kolorowe, czy popularne słodkie likiery. Uważaj na łączenie whisky i innych alkoholi, takich jak rum oraz koniak, ponieważ z dodatkami to bomby kaloryczne.
Czy można pić alkohol i pozostać fit?
Racjonalne picie alkoholu nie powinno zaszkodzić. Trzymaj się jednak norm, poza tym nie pozwalaj sobie na takie „grzeszki” zbyt często. Raz na kilka tygodni to bezpieczna opcja. Trzeba zachować odpowiedni balans i zawsze wliczać taki napój do dobowego zapotrzebowania kalorycznego.
Picie alkoholu z umiarem jest dopuszczalne na diecie, ale nie często. Zamiast kolorowych drinków wybierz małe piwo, albo kieliszek wina. Dlaczego? W mieszankach mamy alkohol wysokoprocentowy, ponadto słodkie napoje i jeszcze inne dodatki, które kumulują spore dawki kalorii. Po podsumowaniu można być naprawdę zaskoczonym!
Autor bloga FitRepublic.pl. Wieloletni praktyk treningu siłowego oraz certyfikowany trener osobisty. Oprócz treningów siłowych uprawiam również biegi na średni dystans oraz jestem propagatorem zdrowej diety i stylu życia.